Zanim uda mi się zebrać swoje myśli na temat spektaklu „Panakeia” najpierw pozwolę sobie przytoczyć komentarz jednego z wychodzących widzów. Młody mężczyzna relacjonuje do telefonu gdzie jest i co właśnie robił, po czym ucina: „Noo, fajnie. Dwie osoby grały, śmieszne i WOGÓLE”… I zastanawiam się czy faktycznie było to „śmieszne”. Zabawne, to na pewno, wyraźnie potwierdzały to reakcje publiczności, z dyrektorem artystycznym festiwalu na czele. Sama również nie raz zostałam smacznie rozbawiona. Przypominając sobie wcześniejsze role Ewy i Dominika jestem jeszcze bardziej zadowolona z tego, co zobaczyłam dzisiaj. Artyści humaniści, nie próżnujecie, widać Wasz ogromny rozwój od czasu „Pierogów”. Lubię ten rodzaj poczucia humoru, lubię autoironię i nawet małe prywatne wycieczki. W końcu, lubię również burleskę w Waszym wykonaniu! Jeżeli to była prapremiera i nadal pracujecie nad swoim spektaklem, to trzymam kciuki i wróżę sukcesy.
Paula Maćczak
Źródło: „Theatrum Mundi”, Bramat 2014