Uff… czyli Off
Tak, dźwięk, który słyszysz, drogi Czytelniku, w tytule niniejszego szkicu, jest westchnieniem ulgi. Jakby jakiś ciężar zdjęto nam z pleców, jakby pewien kluczowy problem współczesnego polskiego teatru sam się rozwiązał. Uff… bo chyba nie istnieje już off. Chwilowo nie potrzeba, żeby istniał. Nie wartościuję, czy…