Beata Kustra – „Soup City” – Teatr Alatyr

Beata Kustra – „Soup City” – Teatr Alatyr

Surrealistyczny kryminał o jedzeniu

Scena Pokój na Starowiślnej 55 jest mała, ma kształt prostokąta. Na środku ustawione zostały dwa taborety. W kącie, po lewej stronie sceny siedzi trzech muzyków, którzy na żywo aranżują muzykę współgrająca z akcją spektaklu. Po prawej stronie znajduje się stół, na którym stoi kilka przedmiotów: pudełko, kukły, marionetki. Scena jest na tej samej wysokości co widownia – aktorzy grają blisko publiczności, co tworzy bardzo intymny charakter spektaklu (zwłaszcza, że miejsc na widowni jest tylko trzynaście).

„Soup City: ostatnia sprawa Charliego Brokuła” to przedstawienie będące kolażem teatru lalek, pantomimy i teatru posługującego się mimetycznymi strategiami. Trójka aktorów wciela się w bohaterów spektaklu za pomocą kukieł bądź gipsowych masek przysłaniających połowę twarzy. W niektórych scenach także muzycy biorą czynny udział w akcji – są kilkakrotnie pytani przez aktorkę (Julia Sacharczuk), czy nie widzieli Marcellusa Ogórka (Rafał Iwański); na rozkaz aktorów wznawiają lub przerywają grę. Kiedy któryś z aktorów nie bierze udziału w danej scenie, siedzi tyłem do widowni w prawym kącie sceny.

Akcja spektaklu rozgrywa się w Soup City na przestrzeni kilku dni. Na samym początku przedstawienia publiczność dowiaduje się, że do miasta przyjechał groźny gangster – Marcellus Ogórek. Marcellus od razu zaczyna odnawiać w mieście kontakty z innymi przestępcami oraz w nieuczciwy sposób zarabiać pieniądze. Gangster wysyła Steviego Buraka na wyścigi konne, aby postawił pokaźną sumę pieniędzy w gonitwie na wskazanego przez niego konia. Stevie podsłuchał na trybunach rozmowę trzech mężczyzn, z której wynikało, że koń, na którego kazał postawić Marcellus, nie ma żadnych szans na zwycięstwo. Co więcej, wnuczek jednego z nich jest stajennym i przekazał dziadkowi tajną informację, że jeden z koni dostał doping. Stevie nie wie, że całe Soup City zależne jest od Marcellusa – więc i koń, którego kazał obstawić gangster na pewno wygra – dlatego postanawia postawić wszystkie pieniądze na faworyta gonitwy. Stevie traci postawione pieniądze i ucieka przed Marcellusem. Susie Kalarepa (rzekomo siostra Steviego, lecz w trakcie spektaklu okazuje się być jego dziewczyną) prosi inspektora, Charliego Brokuła, aby odnalazł jej brata. Cała akcja spektaklu toczy się wokół poszukiwań Steviego przez Marcellusa i Charliego.

„Soup City: ostatnia sprawa Charliego Brokuła” to zabawny spektakl, pełen błyskotliwych żartów. Twórcy w mistrzowski sposób posługują się kukłami, które wyglądem różnią się od siebie – jedna ma pomarszczone czoło, druga okulary, trzecia kapelusz. Julia Sacharczuk, która najczęściej obsługiwała naraz dwie kukły – Marcellusa oraz jego ochroniarza – świetnie poradziła sobie ze zmianą głosu podczas dialogów obydwu mężczyzn. Aktorzy bardzo często obsługiwali kukły wspólnie, na przykład w scenie walki Marcellusa i jego ochroniarza ze Steviem. Aktorka trzymała wtedy dwie lalki, które poruszane były przez jednego aktora, a drugi miał w ręku trzecią kukłę, której ruchy sam aranżował. W scenie wyścigu konnego trójka mężczyzn, którzy siedzieli na trybunach, została symbolicznie ukazana za pomocą trzech małych, gipsowych głów, umieszczonych na drewnianym stelażu. Rafał Iwański jedną ręką trzymał stelaż, a drugą chwytał głowę mężczyzny, który w danym momencie mówił i zmieniał swój głos.

„Soup City: ostatnia sprawa Charliego Brokuła” to spektakl przede wszystkim dla dzieci. Dzięki sprawnej obsłudze kukieł oraz modyfikacji głosu aktorów najmłodsza publiczność z zaciekawieniem śledzi akcję przedstawienia. „Soup City” to kryminał, ale aktorzy nie posługują się terminologią kryminalną – zamienili ją na nomenklaturę kulinarną. Pistolet nazywany jest durszlakiem do przecierania, a wróg zakalcem. Ponadto twórcy zadbali także o edukację najmłodszych widzów. Z treści przedstawienia, które momentami przypomina surrealistyczny sen, można wyczytać morały – na przykład: niezapięcie pasów w samochodzie może doprowadzić do śmiertelnego wypadku, jedzenie dużej ilości pączków z posypką jest niezdrowe, a mieszanie mentosów z coca-colą to niebezpieczna zabawa. Spektakl kończy się zabiciem gangstera, Marcellusa, przez inspektora Brokuła. Sama scena śmierci ukazana została w łagodny sposób – Charlie Brokuł zdjął aktorowi grającemu Marcellusa maskę, co symbolicznie oznaczało zabicie bohatera. Policja, która była powiązana z gangsterem, aresztowała Brokuła, a Susie i Stevie zaszyli się wspólnie w nieznanym miejscu. W ramach podziękowań przesłali inspektorowi do więzienia kota, który był ważnym tropem dla Brokuła podczas poszukiwań mężczyzny.

 Beata Kustra


Źródło: http://www.teatrdlawas.pl/artykuly/658-surrealistyczny-kryminal-o-jedzeniu



X